Dos Ojos

Rekord świata
w nurkowaniu jaskiniowym

  • 9.10.2009
  • Odległość: 17 km
  • Głębokość: 72 m
  • Czas: 9:58 h


Nuno Gomes

Nuno Gomes

Nuno Gomes urodził się w Lizbonie w 1951 roku. Dorastając na portugalskim wybrzeżu praktycznie żył w morzu i nauczył się pływać i polować z kuszą w nieprzewidywalnym portugalskim Atlantyku. Pewnym wyjaśnieniem jego miłości dla nurkowania i pozornej nieświadomości niewygody jest fakt, że gdy Nuno miał 11 lat potrafił polować z kuszą całymi godzinami bez pianki. Kiedy miał 14 lat wraz z rodziną przeniósł się do Południowej Afryki i zamieszkał w Pretorii, daleko od morza i oceanu.

W 1977 roku przystąpił do WITS Underwater Club, gdzie znalazł podobnie myślących ludzi zainteresowanych nurkowaniem jaskiniowym i głębinowym. W latach siedemdziesiątych nurkowanie nie przypominało tego, co znamy dziś. Nie było dyplomowanych instruktorów tylko mentorzy, żadnych kamizelek wypornościowych tylko nogi, żadnych komputerów czy tabel sportowych tylko zegarki i podstawowe tabele nurkowe Marynarki. Nurkowania dokonywano samozaparciem, kondycją fizyczną i determinacją, a nie przy pomocy dzisiejszego wyszukanego sprzętu, który dostarcza nam informacji, utrzymuje ciepło, równowagę, wygodę i ujmuje wagi. Pływanie do 2 Mile w Sodwana z pełnym wyposażeniem, nawet z podwójnymi butlami, było normalne.

Podczas swojego czwartego w życiu zejścia, Nuno zanurkował w Wondergat na 55 metrów. Nurkowania były ambitne, ekscytujące, a większość z nich odbywała się na nowym i nieznanym terytorium. Po około 180 takich zejściach mentor i instruktor Nuno, Rick Bruscki uznał, że Nuno ma kondycję, zapowiada się obiecująco i otrzymał swój pierwszy dyplom nurka, certyfikat 3 klasy SAUU.

Dla mieszkających w głębi lądu nurkowanie jaskiniowe było naturalne. Nuno brał udział w wielu pionierskich ekspedycjach tego rodzaju. Nurkował w prawie wszystkich wypełnionych wodą jaskiniach w Afryce Południowej i Namibii. W tym wczesnym okresie, w roku 1984, przeżył tragiczną śmierć kolegi nurka i wspinacza jaskiniowego, Pietera Verhulsela, w Jaskiniach Sterkfontein.

Coraz głębsze nurkowania przychodziły jedno za drugim, a Boesmansgat (Bushmansgate) na Północnym Przylądku było doskonałym miejscem. W roku 1988 Nuno ustanowił nowy rekord Afryki w nurkowaniu schodząc na głębokość 123 m. Podczas ekspedycji NAME 1990, nieżyjący już Riaan Bouwer, upuścił swoją potrójną butlę do Jeziora Guinas o głębokości 120 m. Nuno był jedyną osobą, która mogła wydobyć sprzęt i wykonał solowe nurkowanie po niego. Dla Nuno był to olbrzymi skok pod względem zaufania, którego potrzebował, by nurkować głębiej niż wcześniej. Nurkowania na głębokość większą od 150 m wymagały zejść samotnych. W roku 1992 Nuno osiągnął samotnie 153 m.

W 1993 roku legendarny Sheck Exley odwiedził Boesmansgat i Nuno w końcu spotkał swojego bohatera. Sheck zanurkował na 263 m, zaledwie metr mniej od rekordu świata, a Nuno ustanowił swój rekord osobisty - 177 m. Nuno dowiedział się od legendy o tablicach dekompresji TRIMIX i obliczeniach, nauczył się nurkowania z butlą, nabył wymaganej dyscypliny, pozornie oczywistej zasady upewniania się, że ma się dość gazu do oddychania, pracy w zespole i konserwatywnego podejścia do obliczeń czasu dekompresji.

Nuno gra także w hokeja podwodnego. Ze swoim motto „Po prostu naprzód” wykonuje ataki prawie jak przednia linia drużyny rugby z afrykanerskiej szkoły średniej. Zdobył trzy czapeczki szpringboka, dwa złote medale i srebrny podczas Mistrzostw Świata w Hokeju Podwodnym. Hokej podwodny to wyczerpujący sport. Nuno wciąż gra dla otwartej ligi A Mężczyzn, co pozwala mu utrzymać formę do nurkowania.

Zaznaczył też swoją obecność w podwodnych polowaniach z kuszą w Afryce Południowej. Był w swoim czasie, i prawdopodobnie wciąż jest, jedynym śródlądowym kusznikiem, który zdobył barwy Protea. Podczas pracy w Bazie Nurkowej Floty w Simonstown, pracując na głębokości 30 m wstrzymał oddech na 5 minut i 45 sekund, a podczas tygodnia orientacji WITS oddychał czystym tlenem i wstrzymał oddech na 11 minut i 45 sekund.

Ekstremalne nurkowanie głębinowe to sprawa zespołowa i Nuno stopniowo zebrał zespół zagorzałych nurków, którzy pomagali mu w licznych ekspedycjach do jaskiń i jaskiń krasowych południowej Afryki.

W roku 1994 Nuno poprawił swój rekord osobisty do 230 m, a następnie do 253 m. Podczas zejścia na głębokość 253 m Nuno doświadczył choroby dekompresyjnej ucha wewnętrznego na skutek dyfuzji wstecznej przy przełączaniu na powietrze na 40 m. Jest to powszechny dla takich nurkowań problem i, jak w przypadku wielu innych, z którymi zetknął się podczas swojej długiej kariery nurka, Nuno postanowił dowiedzieć się jak uniknąć go w przyszłości. Nazywa to doświadczeniem.

W 1996 Nuno zszedł na średnią głębokość 282.6 m w Boesmansgat. To nurkowanie odbyło się na wysokości wymagającej dekompresji, takiej jak przy nurkowaniu na głębokość 330 m na poziomie morza. Zajęła 12 godzin. Podczas nurkowania Nuno miał na sobie zestaw siedmiu butli (2x18, 2x14, 2x10 i jedna 4-litrowa), ważący 135 kg – wykorzystał 54 730 l mieszanek powietrza: tlenu, nitroksu i trimiksu. Hełm, płetwy, komputerowe wskaźniki i odporne na ciśnienie światła składały się na resztę tego wyposażenia. Nuno ledwo pobił rekord 281.9 m swojego przyjaciela Jima Bowdena i ustanowił rekord świata w nurkowaniu jaskiniowym i ogólny rekord głębokości. Rekord jaskiniowy został uznany przez komisję Rekordów Świata Guinessa i wciąż pozostaje niepobity. Nie są znane głębsze jaskinie i rekord ten pozostanie niepobity, o ile ktoś nie odkryje nowych, głębszych jaskiń.

Wszyscy, którzy nurkowali głębiej niż na 270 m cierpieli z powodu jakichś komplikacji dekompresyjnych. Nuno zaś, który nurkował głębiej przy trzech okazjach, nigdy nie miał komplikacji przy dekompresji.

Ekspedycji nurkowa po Latimerię i doświadczenia tam zdobyte zdecydowały o projekcie Nuno odzyskania rekordu ogólnego i nurkowania z aparatem w morzu. Nuno polubił system nurkowania wykorzystywany podczas ekspedycji po Latimerię, który stworzył fundamenty dla rekordowego nurkowania w morzu. Zaczęło się przejście od jaskiń do nurkowania w morzu.

Nuno i jego zespół rozpoczęli poważne treningi. Nuno poszerzył swój i tak szalony program ćwiczeń na siłowni i nurkował w każdy weekend. Podjęto trzy ekspedycje do Boesmansgat, których kulminacją był rekord Polski głębokości w jaskini, wynoszący 194 m i zdobyty przez Leszka Czarneckiego. W tym czasie zdecydowano, że próba bicia rekordu świata odbędzie się w Dahab nad Morzem Czerwonym, a bazą będzie Planet Divers.

Zespół przybył do Dahab w kwietnu 2004 roku i zaczął przygotowania do nurkowania. Po zejściu na 150 m, zaledwie dwa tygodnie od pierwszego kontaktu z Morzem Czerwonym, Nuno oświadczył, że jest gotów. Zszedł sam na głębokość większą niż 315 m. Nurkowanie nie poszło dobrze. Podczas zejścia, na około 220 m, jeden z regulatorów zaczął sprawiać problemy i gdy osiągnął 271 m musiał przerwać nurkowanie przechodząc na butlę zapasową. Ciśnienie docisnęło soczewki jego mierników głębokości do igieł wskaźników blokując je w jednej pozycji i nie miał możliwości stwierdzenia ile gazu zostało w butli zapasowej. Butla opróżniła się chwilę zanim dotarł do zapasowych butli i musiał wstrzymać oddech, by do niego dopłynąć. Spowodowało to reakcję łańcuchową polegającą na dopływaniu do kolejnych butli zapasowych w ostatniej chwili i kostki domina wywracały się, dopóki nie pojawili się nurkowie pomocniczy. Pomimo trudnej sytuacji i zawodu ze względu na nieosiągnięcie planowanej głębokości, Nuno zdecydował przejść pełny plan dekompresji trwający 11.5 godziny, dla "doświadczenia". Podczas długiego "doświadczenia" dekompresji Nuno połknął z piciem dużo wody morskiej, co spowodowało, że zwymiotował pod wodą. Zespół był zmartwiony. Później, na łodzi, otoczony przez zaciekawionych kolegów, wycieńczony, ale uśmiechnięty zauważył: "To było moje najtrudniejsze nurkowanie". "Brak powietrza na głębokości 280 m to nie żart". "11 godzin bez jedzenia i wody i bujanie się w tę i z powrotem" (jego wskaźniki pokazywały 280 m, ponieważ kalibrowane są dla słodkiej wody).

Nuno nie ustanowił rekordu świata z powodu problemu technicznego i nie mógł nie spróbować znowu. Tym razem Nuno zdecydował się użyć regulatorów Poseidon Cyclon 5000 zarówno na swoich butlach głównej konfiguracji quad, jak i na bocznych butlach. Na wszystkich regulatorach głębinowych zastosowano specjalne, wypełnione olejem i pokryte szkłem SPG Posejdon. Opracowano nowy system poboru płynu, a plan przewidywał 9 różnych mieszanek gazu składających się z tlenu, powietrza, 3 x nitroksów i 4 x trimiksów.

Został zepchnięty do wody raczej bezceremonialnie i zniknął. Wynurzył się po zachodzie słońca, wyczerpany, ale uszczęśliwiony. Później Nuno zauważył: "318.25 metrów/1044 stóp (321.81 metrów/1056 stóp z naciągniętą liną), ciągle nie mogę w to uwierzyć!!! Udało się, z pomocą mojego zespołu".

Tak więc czy Nuno jest adrenalinowym nałogowcem? Na pierwszy rzut oka może się tak wydawać. Jednakże, gdy wniknąć głębiej, staje się jasne, że każde nurkowanie buduje na możliwym do pokonania, stopniowym zwiększaniu trudności przez długi okres czasu. Do chwili, gdy nadchodzi wielkie nurkowanie, otacza go strefa komfortu. Każdy nowy, napotkany problem jest rozwiązywany przed kolejnym nurkowaniem. Nuno zawsze wykonuje nurkowania przygotowawcze i aklimatyzacyjne. Oblicza konserwatywnie postoje dekompresyjne, a długi czas dekompresji uważa za przywilej, a nie karę. Planuje na ewentualność wszelkich możliwych do przewidzenia problemów. Nigdy nie da się zmusić do niewykonalnego nurkowania. Zna siebie. Zna swój sprzęt. Zna swój zespół. Ma świetną kondycję. Kocha nurkowanie.

Niewielu ludzi potrafi sobie wyobrazić, jakim wyzwaniem jest ekstremalne nurkowanie. Więcej osób było na księżycu niż na głębokości większej niż 300 m.

Na podstawie biografii Nono Gomesa napisanej przez Pietera Centera. www.nunogomes.co.za

Wziął udział w wyprawie do Bushmansgate w 2003 roku.

® RB & BO. Wszelkie prawa zastrzeżone. O autorach strony.

Regulamin